Wspomnienie Św. Ojca Bernarda z Klarawalli

Dziś Święto naszego Zakonu – Wspomnienie Św. Ojca Bernarda z Klarawalli (Clairvaux)

Bernard de Fontaine (ur. 1090 w Fontaine-lès-Dijon we Francji, zm. 20 sierpnia 1153) – brat bł. Humbeliny, zakonnik cysterski, od 1115 opat klasztoru w Clairvaux (obecnie w Longchamp-sur-Aujon), doktor Kościoła, filozof, uczony, wpływowy teolog XII wieku zwany Doktorem Miodopłynnym (łac. Doctor Mellifluus), twórca spekulatywnej mistyki, arcybiskup elekt Mediolanu (1135), święty Kościoła katolickiego, anglikańskiego i ewangelickiego.
Odgrywał dużą rolę polityczną jako propagator, intelektualista i organizator II krucjaty.

blog_pg_719634_1371761_tr_41-2-2

Bernard z Clairvaux stał się słynny dzięki przypisywanym mu cudom, talentowi oratorskiemu, wiedzy filozoficznej, silnej osobowości i duchowości. Był doradcą książąt, biskupów i papieży. Był zwolennikiem uprawiania teologii kontemplatywnej w klasztorach, w harmonii z żywą wiarą, nie zaś czysto racjonalnej, skupionej na dedukcjach logicznych, do której skłonność mieli teologowie w szkołach katedralnych. Stąd m.in. jego spory z teologami scholastycznymi, choćby z Piotrem Abelardem. Przypisuje mu się autorstwo reguły zakonu Templariuszy.

Pamiętajmy w dniu dzisiejszym o modlitwie w intencji Zakonu.
Znaleziona w sieci modlitwa autorstwa naszego Świętego Patrona:
Gdy na burzliwym morzu tego świata miotają mną burze i nawałnice, zwracam oczy ku Tobie, o Maryjo, Gwiazdo jaśniejąca, aby mnie nie pochłonęły fale. Kiedy powstają wichry pokus, kiedy upadam na ostre kamienie dolegliwości, podnoszę wzrok ku Tobie i wzywam Cię, o Maryjo! Kiedy miotają mną nawałnice pychy, bluźnierstwa, zazdrości, podnoszę oczy ku Tobie i wzywam Cię, o Maryjo! Kiedy gniew lub chciwość, albo cielesna pokusa, wstrząsają wątłą łodzią mojej duszy, spoglądam ku Tobie, o Maryjo! A gdyby mnie, udręczonego ogromem win, zmieszanego brzydotą sumienia, przerażonego grozą sądu, zaczęła pochłaniać przepaść smutku lub ogrom rozpaczy, to jeszcze spoglądałbym ku Tobie, wzywając Cię zawsze, o Maryjo! W niebezpieczeństwach, utrapieniach, wątpliwościach, zawsze będę Cię wzywał. Idąc za Tobą, o Maryjo, nie zejdę z drogi; myśląc o Tobie, nie zabłądzę; a jeśli Ty mnie podtrzymywać będziesz, nie upadnę. Amen.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *